Dzieje się - Teatr

Rozstrzygnięto 4. Konkurs Dramaturgiczny "Strefy kontaktu"

2021-03-01 10:59:56

28 lutego 2021 roku poznaliśmy laureatów IV Konkursu Dramaturgicznego "Strefy kontaktu", organizowanego przez Miasto Wrocław oraz Wrocławski Teatr Współczesny. Sprawdźcie, kto wygrał i jakie spektakle będą realizowane w Teatrze WTW.

Strefy kontaktu 2021 laureaci

Idea Konkursu

Idea Konkursu Dramaturgicznego STREFY KONTAKTU nawiązuje programowo do tradycji Wrocławskiego Teatru Współczesnego, w którym od początku lat sześćdziesiątych minionego wieku powstawały i były realizowane na scenie ważne zjawiska polskiego dramatu współczesnego – utwory Helmuta Kajzara, Tymoteusza Karpowicza i Tadeusza Różewicza. Każdy z nich na swój sposób wytyczał własną ścieżkę poszukiwań, ale wspólna im była niezgoda na zastane narracje teatralne oraz potrzeba poszukiwania nowego języka scenicznego.

Wyjątkowe w Konkursie Dramaturgicznym STREFY KONTAKTU jest to, że do udziału w nim zapraszani są nie tylko dramatopisarze, ale również twórcy innych gatunków literackich oraz artyści działający w innych niż teatr dziedzinach sztuki. Głównym założeniem ideowym Konkursu jest tworzenie impulsu do poszerzania języka scenicznego i konstruowania nowych form teatralnych.

Strefy kontaktu - laureaci 4. edycji

Spośród 29 tekstów nadesłanych na IV Konkurs Dramaturgiczny STREFY KONTAKTU Jury czwartej edycji w składzie: Piotr Cieplak, Iga Gańczarczyk, prof. Ryszard Koziołek, prof. Zbigniew Majchrowski (Przewodniczący) oraz Beata Stasińska przyznało następujące nagrody:

I miejsce i nagrodę w wysokości 40 tysięcy złotych:

Malina Prześluga za sztukę Kobieta i życie,

II miejsce i nagrodę w wysokości 25 tysięcy złotych:

Weronika Gogola za sztukę My, dzieci z Magurki,

oraz ex aequo dwa III miejsca i nagrody w wysokości 15 tysięcy złotych:
Agnieszka Jakimiak za sztukę Kraj na U,
Sandra Szwarc za sztukę Woda w usta,

Wyróżnienie i nagrodę 5 tysięcy złotych:

Jacek Bierut za sztukę Ciało mężczyzny.

Komisja Artystyczna WTW w składzie: Anna Błaszczak, Anna Dąbrowska, Marek Fiedor (Przewodniczący), Agnieszka Majcher, Katarzyna Migdałowska oraz Ryszard Nowak,  nagrodę Pawła Korczaka w wysokości 10 tysięcy złotych: „za wnikliwe rozpoznanie i oryginalne przedstawienie zagrożeń współczesnego świata” przyznała Filipowi  Zawadzie za sztukę Widzę nic.

Komisja Artystyczna WTW przyznała również nagrody w postaci scenicznej realizacji sztuki, które otrzymali:

Malina Prześluga za sztukę Kobieta i życie

Sandra Szwarc za sztukę Woda w usta

Filip Zawada za sztukę Widzę nic

Sylwetki laureatów

Jacek Bierut – prozaik, poeta, dramaturg, autor powieści, opowiadań, wierszy i esejów. Współzałożyciel Fundacji na rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza i powołanej przez nią księgarni Tajne Komplety. Założyciel wydawnictwa i dziennika literackiego w Internecie (wydawnictwoj.pl). Autor sztuki Ciało mężczyzny napisanej na IV Konkurs Dramaturgiczny STREFY KONTAKTU.

Jacek Bierut o sztuce Ciało mężczyzny:

"Liryka jest kobietą, epika jest kobietą, a dramat nie. I w dodatku jako gatunek literacki nie ma się zbyt dobrze. Proza jest kobietą i poezja nią jest, a dramat nie. Nawet powieść jest kobietą, opowiadanie jest dzieckiem, a dramat nie. Ciało mężczyzny to dramat o truchle tego gatunku literackiego? Bynajmniej!

Pierwszym impulsem do napisania Ciała mężczyzny był zamysł, żeby stworzyć możliwość inscenizacji, w której każdy (dosłownie każdy) mógłby zagrać główną tytułową rolę z równym powodzeniem, niezależnie od tego czy grałby ją Gustaw Holoubek, przypadkowy przechodzień, czy nawet autor sztuki (zupełnie pozbawiony zmysłu scenicznego). Zamysł udał się połowicznie, bo jednak odtwórca tej roli w pewnych momentach musiałby skorzystać z pomocy kaskadera (szczególnie wówczas, kiedy niebezpiecznie otwiera usta). Kolejnym założeniem była organizacja sceny w ten sposób, żeby dominował w niej jeden niezmienny element, budujący w każdym momencie odmieniany na wiele możliwych sposobów świat i ładunki emocjonalne i intelektualne umieszczone na możliwie wielu kołach obrotowych o różnych średnicach i pracujących w wielu schodzących się tunelach. Poza tym dramat miał tylko być na wskroś współczesny, poważny i zarazem śmieszny do granic, poza którymi mógłby już być zbyt czytelny lub zbyt nieczytelny. Ostatnim założeniem było sprawdzenie w praktyce, czy bezpieczeństwo i rozkosz mogą jeszcze występować we współczesnym świecie jednocześnie. Historia, która powstała na tych założeniach, wydała się jednak tak pociągająca, a postacie kobiece tak wdzięczne i silne, że każde z tych założeń przestało mieć zasadnicze znaczenie, a na plan pierwszy wysunęły się oba odwieczne wielkie tematy literackie, Eros i Tanatos, choć odbiorcom Ciała mężczyzny, po przeżyciu sceny finałowej, będzie się wydawało, że niezmiennie jest to wciąż aktualny utwór polityczny lub świadectwo sił, z jakimi nasze dzieciństwo determinuje nas w całym dostępnym nam planie czasowym."

Weronika Gogola – urodziła się w Nowym Sączu, dzieciństwo spędziła jednak w Olszynach pod Tarnowem, którym poświęciła swój debiut prozatorski Po trochu. Od pięciu lat mieszka w Bratysławie. W tym roku ukaże się jej książka reportażowa o Słowacji. Oprócz pisania zajmuje się również tłumaczeniem.  Autorka sztuki My, dzieci z Magurki napisanej na IV Konkurs Dramaturgiczny STREFY KONTAKTU.

Weronika Gogola o sztuce My, dzieci z Magurki:

"Tematem sztuki My, dzieci z Magurki jest przede wszystkim przemoc seksualna w kościele katolickim. Podnoszona co jakiś czas (wciąż jednak nie dość często) dyskusja wokół przemocy seksualnej w kościele spowodowała, że powróciłam pamięcią do okresu, w którym przygotowywałam się do pierwszej komunii św. Rzeczywiście, mieliśmy “superowego” “przystojnego” księdza, którego wszyscy uwielbialiśmy. Przypomniałam sobie niezrozumienie i smutek, kiedy zaledwie po roku sprawowania urzędu ksiądz został oddelegowany na inną parafię. Pamiętam też swoją złość i frustrację, kiedy moi rodzice jako jedyni (ok, jeszcze rodzice mojego kolegi) nie pozwolili mi pojechać z księdzem do Częstochowy, chociaż ksiądz obiecywał po drodze zahaczyć o park rozrywki w Chorzowie. Te fakty zaczęły łączyć mi się w głowie. Pamiętam też, że raz w życiu poszłam z koleżankami na plebanię i pamiętam zabawę w mentosy- chyba podskórnie coś zwęszyłam, bo zwiałam do domu. Jako córka rodziców trzymających rękę na pulsie, ale też dziewczynka pyskata i rezolutna miałam szczęście. Nie byłam materiałem na ofiarę. Nie wszyscy to szczęście mieli. Kiedy zapytałam mamę, o co tak naprawdę chodziło, przyznała, że “były podejrzenia” i że “ksiądz lubił dziewczynki”. I rzeczywiście, rodzice napisali petycję do biskupa, który problem załatwił w typowym dla polskiego kościoła stylu- wysłał księdza na inną placówkę. Schemat ten powtarza się na setkach parafii w setkach wsi i miasteczek.

Księża od lat nadużywają swojej władzy, zwłaszcza na prowincji, gdzie edukacja seksualna kuleje. Wyrastałam w jednej z takich wsi, na pograniczu małopolski i podkarpacia. Pytania o to, czy mogę zajść w ciąże kiedy wykąpię się w tej samej wannie co brat, ba, kiedy nie umyję ręki po dotknięciu klamki w drzwiach do łazienki w akademiku ( takie dylematy miała moja pochodząca z Cieszyna współlokatorka, dodam – studentka polonistyki) były naszymi realnymi dylematami wieku dorastania. Kiedy ten zastraszający brak wiedzy połączymy z autorytetem, który niewątpliwie na wsiach i w małych miasteczkach wciąż budowany jest na fałszywym przekonaniu, że ksiądz jest tym oświeconym, który niesie kaganek oświaty między ciemny lud- mamy cieplarniane warunki dla działań pedofila."

Agnieszka Jakimiak – reżyserka teatralna i dramatopisarka, współautorka interdyscyplinarnych projektów, doktorantka na Wydziale Dramatu, Teatru i Tańca w Royal Holloway, University of London. Obecnie realizuje spektakl na podstawie Kongresu Futurologicznego Stanisława Lema we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Autorka sztuki Kraj na U napisanej na IV Konkurs Dramaturgiczny STREFY KONTAKTU.

Agnieszka Jakimiak o sztuce Kraj na U:
"Kraj na U to notatki z podróży, której nigdy nie odbyłam, ale która – chcę w to wierzyć - wciąż jest możliwa. To podróż do kraju, gdzie identyfikacja narodowościowa nie jest najważniejszym kryterium tożsamościowym, a życie społeczne jest wolne od religii. W tym kraju nikt nie boi się niechcianej ciąży i nikt nie ukrywa się ze swoją orientacją seksualną. Ulice nie noszą nazw świętych, a w urzędach nie wiszą krzyże. Nikt nie idzie do więzienia za domową hodowlę marihuany. Państwo nie jest przeciwko swoim obywatelkom.  Podobno tak wygląda Urugwaj – nie mogę tego sprawdzić, ale mogę to sobie wyobrazić."

Malina Prześluga – dramatopisarka, pisarka, kulturoznawczyni. Kierownik literacka i dramaturg Teatru Animacji w Poznaniu. Autorka kilkunastu książek dla dzieci  oraz wielokrotnie nagradzanych tekstów dramatycznych dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Autorka sztuki Kobieta i życie napisanej na IV Konkurs Dramaturgiczny STREFY KONTAKTU.

Malina Prześluga o sztuce Kobieta i życie:

"Kobieta i życie to tekst zainspirowany złością. Żalem, bezsilnością, niezgodą. Tekst, mający źródło zarówno w bieżących wydarzeniach - wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji - jak i w biografiach wielu anonimowych kobiet. Sztuka ta, pomimo rytmizowanej i rymowanej formy, bardzo osobista, już w procesie pisania zmieniła się w pokaz siły. W założeniu autorki w dramacie zagrać może każda, każdy. Wziąć z niego tyle dla siebie, ile potrzeba. Łatwiej znosić ból, niepewność i kurioza tego świata, gdy się je podzieli na wiele istnień."

Sandra Szwarc - dramatopisarka i pianistka, absolwentka teatrologii i Akademii Muzycznej w Gdańsku. Dwukrotna finalistka Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej i laureatka Grand Prix konkursu radiowego na Festiwalu Dwa Teatry w Sopocie. Autorka sztuki Woda w usta napisanej na IV Konkurs Dramaturgiczny STREFY KONTAKTU.

Sandra Szwarc o sztuce Woda w usta:
"Monodram „Woda w usta”, luźno inspirowany Wieczorem Trzech Króli i Królem Learem Szekspira, opowiada historię Violi i jej ucieczki z przemocowej rodziny. Bohaterka wskutek katastrofy zostaje wyrzucona na bezludną wyspę, gdzie próbuje poradzić sobie z traumą, wpadając przy tym w pułapkę mechanizmów iluzji i zaprzeczenia. Viola jest dla mnie „dziewczynką-staruszką” - doświadczoną kobietą korzystającą z mechanizmów obronnych dziecka, oraz dzieckiem z bagażem emocjonalnym starej kobiety".

Filip Zawada – pisarz, muzyk, fotograf, i ziemniaczany rysownik. Ostatnia książka pt. Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek była w finale nagrody Nike. W wolnych chwilach na Instagramie rysuje gadające ziemniaki. Autor sztuki Widzę nic  napisanej na IV Konkurs Dramaturgiczny STREFY KONTAKTU.

Filip Zawada o sztuce Widzę nic:

"Widzenie, to nie tylko zdolność percepcji, ale także umysłu. Pozbawiona zmysłu wzroku bohaterka, odcięta od bodźców zewnętrznych przez samotność i brak kontaktów, wytwarza wewnętrzny wyobrażeniowy świat. Marzenia, fantazje, intymne rozmowy z niewidzialnymi towarzyszami chronią ją przed narażeniem się na odsunięcie i wykluczenie przez siebie samą, ale nie pozbawiają lęku i żalu. Świat wewnętrzny jest jak mroczny labirynt, w którym bohaterka błąka się w poszukiwaniu sensu, miłości, nadziei. Tam też nic nie widzi. Nieskończoność żalu i cierpienia, nie kończy się nawet po śmierci. Dalej też jest nic. Widzę nic to opowieść o życiodajnej potrzebie więzi".

MD/ip

fot. Filip Wierzbicki / materiały prasowe WTW

Słowa kluczowe: Wrocławski Teatr Współczesny, laureaci, premiery spektakli, 2021
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Polecamy
Nowe szaty królowej
Wrocławski Teatr Współczesny podsumował sezon 2020/21 Wrocław

Poznaliśmy też plany WTW na sierpień 2021.

KrÃłlowa. Baśń podwÃłrkowa
"Królowa. Baśń podwórkowa" - powstaje nowy spektakl Wrocławskiego Teatru Pantomimy Wrocław

Przedstawienie powstaje na motywach "Królowej śniegu" H.Ch. Andersena.

Ostatnio dodane
Popularne
Zmarł Dariusz Siatkowski
Zmarł Dariusz Siatkowski

11 października, w wieku 48 lat, zmarł znany polski aktor, Dariusz Siatkowski. Przyczyna śmierci nie jest znana, jak poinformował Teatr im. Jaracza w Łodzi, gdzie przez ostanie lata pracował aktor, śmierć nastąpiła nagle w jednym z hoteli poza Łodzią.

Makbet - kondycja mordercy
Makbet - kondycja mordercy Kraków

Napisana około 1606 roku tragedia Williama Shakespeare’a jest jednym z lepszych dramatów o "ciemnej stronie ludzkiej duszy". Jak poradził sobie z nim Andrzej Wajda, reżyser spektaklu w Teatrze Starym?

W przeddzień czegoś większego
W przeddzień czegoś większego

Z Bartoszem Porczykiem - zwycięzcą Przeglądu Piosenki Aktorskiej w 2006 oraz twórcą spektaklu "Smycz", która stała się ważnym wydarzeniem na kulturalnej mapie Wrocławia - o pracy w teatrze i planach na przyszłość rozmawia Marcin Szewczyk.