Kolejny numer artzinu Nowe Tworzywo

Właśnie ukazał się trzeci numer artzinu Nowe Tworzywo, tym razem, co jest pewną niespodzianką, tylko w wersji sieciowej. Równo rok po opublikowaniu manifestu i rozpoczęciu prac nad „papierowym" pierwszym numerem, twórcy odchodzą od pryncypiów i zwracają honor Internetowi?

Mija rok, od kiedy kilku studentów i studentek UWr postanowiło powołać do życia artzin dla młodych intelektualistów, którzy nie znaleźli jeszcze swojego miejsca na rynku periodyków kulturalnych, a marzą o tym, by tworzyć na papierze. Inicjatywa, biorąc pod uwagę stan rozwoju systemu medialnego, z góry skazana na porażkę, okazała się elektryzować kilkadziesiąt głów przez 12 ostatnich miesięcy do tego stopnia, że doczekaliśmy się już numeru trzeciego. Z powodu nakładających się na siebie kłopotów finansowych i logistycznych, by zachować przyzwoitą periodyczność i zenergetyzować środowisko po sezonie ogórkowym, kolektyw Nowego Tworzywa, wszystkie prace nad nowym numerem przeniósł na platformę blogową i tam też zaprasza wszystkich ainteresowanych: www.nowetworzywo.wordpress.com

Na „kobiecą" odsłonę Nowego Tworzywa składają się teksty o: ikonografii wrocławskich pubów, kobiecie w kinie hiszpańskim, typach kobiety w polskim hip-hopie. Udostępnione też zostaną wywiady z przedstawicielkami wrocławskich organizacji kobiecych. Równie ciekawie zapowiada  się tekst o ciekawym eksperymencie Asne Seierstad i kobieca poezja, której ukaże się więcej niż zwykle. Numer ma cechować elastyczność, do bazowych tekstów mają dołączać nowe, NT03 będzie się więc rozrastało.

Twórcy Nowego Tworzywa nie traktują „papierowej" przerwy jako zadyszki. Popularność wielu tekstów, które ukazały się w formie elektronicznej na blogu NT, daje nadzieję, że także i tym razem prezentowane materiały znajdą wielu czytelników. Paradoksalnie więc, zmiana „nośnika" może przynieść dobre rezultaty, przede wszystkim w postaci większej dostępności periodyku.