I come to your river: Ophelia Fractured - recenzja spektaklu
2020-10-27 10:38:0224 października 2002 w Instytucie Grotowskiego we Wrocławiu odbyła się premiera spektaklu "I come to your river: Ophelia Fractured" w reżyserii Przemysława Błaszczaka. Przedstawienie na nowo opowiada tragiczną historię Ofelii głosami współczesnych kobiet. Głośno mówią o miłości, strachu i nisprawiedliwości.
Zobacz przedpremierowe zdjęcia z próby >>
Nietradycyjne podejście do słynnej sztuki
W poszukiwaniu nowych interpretacji Szekspira, teatry na różne sposoby prezentują jego utwory. Tradycyjnie zarówno Szekspir, jak i artyści, filmowcy i reżyserzy, podążając za jego śladami, nie tylko śpiewają hymn ku nieskazitelnej urodzie Ofelii, ale także kultywują jej chorobliwe zachowanie, rzekomo polegąjące na znalezieniu człowieka, który uzupełni pustkę w jej życiu.
Logika szaleństwa
Ofelia jest całkowicie zależna od woli swojego ukochanego, ojca i brata - i wariuje, gdy te woli wchodzą ze sobą w konflikt. Logika szaleństwa dziewczyny zawiera kilka obsesji: śmierć jej ojca, zdeptana miłość, okrucieństwo wokół. Taka czysta, łatwowierna istota nie ma nic wspólnego ze światem, gdzie panuje zło i zdrada. Została wykorzystana i wyrzucona z niego. Cicha tragedia Ofelii polega na tym, że kochano ją zbyt mało i nikt nie mógł jej uratować. Jednak czy ktoś powinien był to zrobić?
Spektakl jest inspirowany „Hamletem Maszyną” Heinera Muellera, w którym chodzi o zniszczenie moralnych podstaw społeczeństwa, obalenie tradycyjnego obrazu Hamleta. Według Muellera wszyscy są winni i nikt nie może być niewinny w dzisiejszym świecie. Przemysław Błaszczak podchodzi do historii w taki sposób, że śmierć dziewczyny pokazana jest psychodelicznie. Aktorki mają głos i krzyczą o swoim dramacie.
"I come to your river: Ophelia Fractured" to wołanie o pomoc i wsparcie, ale jednocześnie manifest niezależności, ważności życia i walki o siebie, nawet gdy zostajesz sama. To jest wezwanie do dochodzenia swoich praw, znalezienia siły, by poradzić sobie ze wszystkimi trudnościami. Historia Ofelii się nie powtórzy tylko w tym wypadku, gdy współczesna kobieta skupi się na budowaniu poczucia własnej wartości.
Gra aktorska
Na scenie zobaczyliśmy trzy młode aktorki, które przeprowadziły się do Wrocławia i dołączyły do Studia Kokyu przy Instytucie Grotowskiego w 2019 roku. Dotkliwa i przejmująca gra aktorska Anity Szymańskiej, Marie Walker i Martine Vrieling van Tuijl wypełnia spektakl, czyniąc go nietypową interpretacją znanej sztuki. W spektaklu są też wyczuwalne odniesienia do wideo „Be a Lady”, poruszającego kwestię standardów narzucanych współczesnym kobietom. Przedstawienie dotkliwie opowiada historię zniszczenia osobowości systemem społecznym. Spektakl Studia Kokyu jest pełen akcji: aktorki przesuwają dekorację, precyzyjnie się przebierają i rozlewają wodę - znaczący element przedstawienia. Wszystko, co się dzieje na scenie, skupia uwagę widza do ostatniej chwili.
Czy warto zobaczyć spektakl?
Jeżeli poszukujecie nietypowego podejścia do sztuki Szekspira z wykorzystaniem efektów audiowizualnych i ekspresywną grą aktorską, to "I come to your river: Ophelia Fractured" zdecydowanie warto zobaczyć. Tylko nie bójcie się zamoczyć!
Olga Makarova
fot. Paulina Anna Galanciak / materiały prasowe